Długi marsz… czyli ponowne spotkanie z chłopakami z ekspedycji „Long Walk Expedition”
niedziela, lipiec 31st, 2011Wbrew pozorom nie zasypiamy (jak to niektórzy mówią „…gruszek w popiele” ;-)) i temat podróży ciągle gdzieś koło nas się pojawia 🙂 Po zeszłorocznej edycji Explorers Festival mieliśmy ciągle w pamięci pokaz slajdów z ekspedycji „Long Walk Expedition” podczas której trzech dzielnych chłopaków (Tomek, Bartosz i Filip) ruszyło w trasę śladami ucieczki Witolda Glińskiego. Dla tych, którzy nie są pewni o jaką ucieczkę chodzi: Witold Gliński wraz z sześcioma innymi mężczyznami (trzema Polakami, Jugosłowianinem, Ukraińcem i Amerykaninem) uciekli pieszo z syberyjskich łagrów aż do Indii.
Chłopaki z „Long Walk” ruszyli z Jakucka i pokonując Syberię, Mongolię, Chiny i Tybet dotarli na finiszu do Indii. Trasa w dużej części była dla nas znajoma 😉 Od syberyjskiego Bajkału do Chin mieliśmy „etap” częściowo pokrywający się z wędrówką chłopaków (my z Chin zjechaliśmy do Laosu, a oni wkroczyli do Tybetu).
Tak się miło złożyło, że znowu mieliśmy okazję spotkać się z Tomkiem i Bartoszem przy okazji projekcji filmu „Długi Marsz 70 lat później”. Film w sposób skondensowany pokazywał przygodę w jakiej uczestniczyli chłopaki w tle pokazując historię prawdziwego wydarzenia, które stało się inspiracją do tej ekspedycji.
Jesteśmy pod wrażeniem tego czego dokonali chłopaki i było nam ogromnie miło podyskutować na temat organizacji tego przedsięwzięcia i rozwiać pewne wątpliwości a propos różnych podróżniczych szczegółów, które w sposób naturalny nasuwają się przy przemyśleniach o takiej wyprawie.
Tomek zresztą okazał się naszym sąsiadem i ma teraz dziesiątki różnych planów i pomysłów na to czym ma się zajmować. Jednym z nich jest produkcja filmowa dotycząca rewelacyjnie ciekawych tematów, których do tej pory nikt „nie brał na tapetę”. Tak więc nasze drogi znowu się splotły i na pewno jeszcze się przetną 🙂
Polecamy spotkania związane z projekcją filmu „Długi Marsz 70 lat później” (odbywają się w różnych miejscach w Polsce) bo mogą one stać się inspiracją do pomysłów na ekstremalne przygody, a przede wszystkim na podróże w nieznane… 🙂