Archive for sierpień, 2010

Krótkie podsumowanie

niedziela, sierpień 22nd, 2010

Po słowach końcowych opisujących finisz naszej podróży chcemy jeszcze krótko podsumować naszą podróż.
Jeszcze przed wyruszeniem „w nieznane” – choć zorientowane na najdalej położone punkty od naszej rodzimej Europy, czyli przede wszystkim Nową Zelandię – opisywaliśmy przebieg naszej trasy liczywszy ile czasu to będzie trwało oraz długość drogi jaką w tej podróży pokonamy. Nasze zgrubne wyliczenia doprowadziły nas do sumy 57 tys. km jakie mieliśmy pokonać. Teraz po powrocie do kraju dzięki technologii GPS i mapie tworzonej w czasie podróży, zweryfikowaliśmy te liczby. Okazało się, że pokonaliśmy ponad 67 tys. km! A więc o prawie 70% więcej niż wynosi obwód ziemi 🙂
Mimo, że w stosunku do pierwotnych zamiarów diametralnie zmieniliśmy swoje plany to i tak odwiedziliśmy 15 krajów (choć większość czasu spędziliśmy w Chinach, Kambodży, Australii i Nowej Zelandii gdzie pracowaliśmy) i poznaliśmy mnóstwo wspaniałych ludzi. Najwspanialsze jest jednak to, że aż do Singapuru (czyli samego końca Azji kontynentalnej) udało nam się jeździć tylko po ziemi pociągami, autobusami, motorowerami a nawet rowerami (wyjątkiem jest Makao gdzie popłynęliśmy promem). Potem musieliśmy wznieść się na skrzydłach by przedostać się do Indonezji by potem znowu podróżując przez indonezyjskie wyspy docierać wszędzie lądem i promami lub łódkami. Drugi lot musieliśmy łapać do Australii gdzie podróżowaliśmy samochodami, a następny do Nowej Zelandii gdzie głównym środkiem lokomocji był również samochód i autobus. Ostatni lot łączony poprowadził nas z powrotem do Europy.

Mapa (podsumowanie)

Nie jesteśmy w stanie nawet policzyć jak wiele różnych środków transportu wykorzystywaliśmy, ale były ich setki. Wiemy jednak jedno: taniej się nie dało 🙂 Wszystkie możliwe punkty naszej trasy pokonywaliśmy w najbardziej optymalny pod względem kosztów sposób. Nauczyło nas to bardzo wiele a to co po drodze widzieliśmy i czego doświadczyliśmy nie da się w żaden sposób przecenić. Jedno jest pewne: w czasie takiej podróży potrzebna jest przede wszystkim samodzielność i własne zaangażowanie w organizację trasy i transportu. Żadne gotowe opcje transportu organizowane przez pośredników czy biura podróży nie będą tańsze niż korzystanie z publicznego transportu we własnym zakresie 🙂

Na koniec naszym zwyczajem chcemy prosić o udzielenie pomocy dla niedożywionych dzieci z Polski przez kliknięcie w brzuszek Pajacyka na stronie www.pajacyk.org.pl. Wszystkim w imieniu dzieci bardzo za to dziękujemy.

Porady praktyczne:
Loty w Azji są bardzo tanie jeśli będziemy korzystać z tanich przewoźników (Tiger Air, Lion Air lub Air Asia). Jeżeli chodzi o przeloty nad Pacyfikiem lub loty długodystansowe – takie jak powrót do Europy to polecamy kupować bilety z jak największym wyprzedzeniem czasowym przed planowanym wylotem. Ceny są wtedy niższe niż krótko przed zbliżającym się terminem. Jednak polecamy codzienne monitorowanie lotów na stronach wyszukiwarek połączeń, ponieważ są dni w których lot może okazać się tańszy nawet o 40-50% niż standardowe ceny przewoźnika! Tak było w naszym przypadku, kiedy to jednego dnia bilety staniały o sporą sumę, a następnego znowu okazały się wrócić do „swojego” poziomu.
Do wyszukiwań lotów polecamy przede wszystkim wyszukiwarkę Cheap’o’air (www.cheapoair.com), który ma w bazie o wiele więcej różnych egzotycznych linii lotniczych i dużo lepiej dopasowuje loty niż popularny Sky Scanner (www.skyscanner.com)