Melaka – portugalsko-holendersko-brytyjskie wpływy na malezyjski port

Ze stolicy Malezji Kuala Lumpur kontynuujemy swoją podróż lądem aż do południowej granicy kontynentu azjatyckiego, czyli państwa-miasta Singapur. Dalej lądem podróżować już się nie da. Trzeba albo popłynąć, albo polecieć dalej na południe czyli na jedną z wysp Indonezji. Ale zanim dotrzemy do tej granicy przemierzamy dalej Malezję. Tym razem autobusem zatrzymując się w znanym porcie malezyjskim Melaka.
Melaka to miasto, które zasłynęło jako najważniejszy port Malezji, który pozwalał na wymianę handlową z Chinami, Indiami i resztą świata. Niestety jak każdy ważny port azjatycki był narażony na przejęcie nad nim kontroli najpierw przez Chiny, a potem kolonialną ekspansję europejskich „tygrysów”. W XVI w. „rękę” na Malace położyli Portugalczycy, którzy zajęli port i z tego miejsca kontrolowali handel morski. Potem w połowie XVII wieku na arenę wkroczyli Holendrzy, którzy swoją flotą wygrali pojedynki w porcie i rozpoczęli okres swojej dominacji w tym mieście. Na koniec historii tego miasta wkroczyli Brytyjczycy by w XIX wieku przejąć kontrolę nad portem. Potem jeszcze były wpływy japońskie by na koniec wrócić do rąk Malajów. Ponieważ jednak tak wyglądała ta mocno zagmatwana historia tego portu a do tego doszła jeszcze migracja handlarzy azjatyckich, doprowadziło to do wytworzenia ogromnej mieszanki narodowościowej jaka tutaj żyje. Żeby temat uściślić wykształciły się tutaj dwie mniejszości typowe tylko dla tego rejonu Malezji: Baba i Nyonya (czyli Malajowie zmieszani z Chińczykami) oraz Chitty (czyli Malajowie zmieszani z Hindusami). Nie pozostało to oczywiście bez wpływu na architekturę i jedzenie jakie się serwuje w tym mieście.
Najciekawsze jednak wpływy w architekturze jak na tę część Azji pozostawiły wpływy Europejczyków. Można więc tutaj podziwiać starą część miasta o zabudowie portugalsko-holenderskiej oraz zwiedzać muzea, które prezentują historię portu i tutejszej ludności.
Nagromadzenie muzeów jest tutaj tak duże, że prawdę mówiąc chyba nigdzie jeszcze nie wiedzieliśmy tak wielu różnych muzeów na tak małej przestrzeni 🙂 Jest ich tutaj co najmniej kilkanaście i w zasadzie mało które mają dużo ciekawych eksponatów. Prawdopodobnie wpływ na taki rozwój liczby muzeów i całego miasta ma przede wszystkim fakt, że od lipca 2008 roku miasto to zostało mianowane miastem-zabytkiem światowej klasy wpisanym na listę UNESCO.

Melaka - UNESCO

Najciekawszym muzeum pod kątem rozwiązań architektonicznych jest bez wątpienia Muzeum Historii Melaki zorganizowane w ogromnym drewnianym statku pochodzącym z XVI-wiecznej floty portugalskiej. Oczywiście nie jest to oryginalny statek ale wierna kopia żaglowca jakie były używane w tym porcie w okresie dominacji Portugalii (1511-1641). Muzeum jest bardzo przejrzyste i klimatyzowane wewnątrz więc w upałach jakie tu panują miło jest zwiedzać kolejne części statku zaaranżowane tak by przechodząc do kolejnych części podziwiać modele statków, obrazy i mapy oddające historię Melaki w kolejności chronologicznej. Jednak ogólne wrażenie jest takie, że kolejne muzea powstające w Melace są tworzone mocno „na wyrost” jako, że bardzo często brak jest w nich nawet oryginalnych eksponatów pochodzących z tamtych okresów zastępowanych często reprodukcjami lub reprintami (np. historyczne mapy).

Muzeum Historii Melaki

Spośród zabytków bez wątpienia na uwagę zasługuje kościół Francisa Xaviera z 1849 roku oraz kościół wybudowany w roku 1753 znajdujący się w centralnym miejscu Melaki.

Church

Cała starówka wraz z „Porta de Santiago” i De Famosa” jest bardzo interesująca, ponieważ obejmuje różne zabytki, które kompletnie nie pasują architektonicznie do tego co przywykliśmy widzieć w Azji. Ma to więc swój niepowtarzalny urok. Do tego wszystkiego należy dodać brukowane uliczki i malinowo-czerwony kolor elewacji tej części miasta, które razem stwarzają niepowtarzalny klimat, który może stanowić oderwanie od tego co widać w pozostałych miastach Malezji. Ciekawym, specyficznym dla Melaki rozwiązaniem turystycznym są również strojne niczym ołtarze ryksze rowerowe, ozdobione kwiatami, z których najczęściej rozlega się bardzo głośna muzyka 🙂

Ryksza w Melace

W Melace obowiązkowo znajduje się również Chinatown i Little India, ale poza posiłkami serwowanymi przez Chińczyków i Hindusów oraz wystrojem ulic niewiele jest tutaj do zobaczenia.
Ogłoszenie Melaki jako miasta-zabytku UNESCO spowodowało jego ogromny rozwój. Znajduje się tutaj całe mnóstwo małych sklepów i restauracji, ale przede wszystkim nowoczesnych hoteli i centrów handlowych. Biorąc pod uwagę populację tego miasta nie przekraczającą 700 tys. mieszkańców widać, że wszystkie te rozdmuchane atrakcje nie przystają do liczby turystów, którzy tu przyjeżdżają i większość tych miejsc po prostu świeci pustkami. Również atrakcje w postaci wieży z przeszklonym tarasem-windą widokową wjeżdżającą na jej szczyt oraz ogromne „Eye on Malaysia” (diabelski młyn) ustawione tuż przy ujściu rzeki Sangai Melaka do morza nie znajdują większego zainteresowania i w zasadzie stoją bezużytecznie przez większość swojego czasu.

Zachód słońca nad Melaką

Melaka jest więc bez wątpienia atrakcyjnym przystankiem w podróży po Malezji, ale jeżeli ktoś planuje tutaj spędzić więcej niż 2-3 dni to nie będzie miał za wiele możliwości urozmaicenia spędzanego tu czasu. Jest to raczej przystań pozwalająca odetchnąć od typowego azjatyckiego klimatu i pozwalająca poczuć trochę europejskich wpływów w dalekiej Azji. Jak dalekiej pokazuje poniższy drogowskaz znajdujący się w centrum Melaki.

Drogowskaz w Melace

Na koniec już zwyczajowo prosimy o kliknięcie w brzuszek Pajacyka aby zapewnić w ten sposób posiłek niedożywionemu dziecku z Polski, których ciągle jest bardzo wiele.

Kilka porad praktycznych:
Zakwaterowanie: najwięcej guesthousów i hosteli znajduje się na ulicach Melaka Raya 1 oraz Melaka Raya 2 i 3 (vis a vis centrum hadlowego Taman Pahlawan). Ceny za dobę wahają się od 40 do 90 ringgitów. Można znaleźć tańsze miejsce w hostelu Sunny’s Inn. Pod względem stosunku jakości do ceny polecamy czysty i klimatyczny Traveller’s Lodge, który działa w Melace już od 1988 roku!
Transport: do centrum miasta i w pobliże ulic Melaka Raya można dotrzeć z dworca autobusowego Melaka Sentral autobusami miejskimi nr 17 lub 25 (przystanek naprzeciw Hotelu Equatorial). Cena za przejazd wynosi 1 ringgit. Powrót na Melaka Sentral tymi samymi autobusami, ale należy je „łapać” na ulicy Syed Abdul Aziz jako, że jak w innych miastach Azji autobusy wracają inną trasą.
Jedzenie: najlepiej korzystać z licznych małych barów w Newton Food Court, gdzie w cenie od 3-6 ringgitów można zjeść dania z kuchni chińskiej lub malezyjskiej.

2 komentarze to “Melaka – portugalsko-holendersko-brytyjskie wpływy na malezyjski port”

  1. Ewa Says:

    Na kierunkowskazie zobaczyliście jak daleko się znajdujecie, chyba to robi wrażenie!!! Macie trochę nowych czytelników wśród moich znajomych, a teraz dokąd, jak już dobijacie na ren koniec świata? serdeczne pozdrowienia!

  2. admin Says:

    Po tym „końcu świata” jeszcze lądem dotarliśmy do Singapuru – zapraszamy do lektury kolejnego wpisu 🙂 a później, już samolotem do Indonezji. Bardzo się cieszymy z naszych Nowych Czytelników i serdecznie witamy!
    A odległość rzeczywiście robi wrażenie, tym bardziej, że my przejechaliśmy już ok. 25 tys. km! Tylko lądem 🙂

Leave a Reply