Zdrowie najważniejsze!

Ponieważ zdrowie to sprawa najważniejsza, a zagrożeń w czasie takiej wyprawy jaką zaplanowaliśmy nie brakuje to oprócz szczepień o których już pisaliśmy w poprzednich wpisach w blogu uzupełniliśmy ich „portfolio” o szczepienia przeciwko Polio (rym niezamierzony 🙂 ), przeciwko żółtej gorączce oraz durowi brzusznemu. Poza tym „coponiektórzy” z nas 😉 mają trochę gorzej bo dodatkowo muszą przyjąć szczepienie przeciwko tężcowi. Tak zahartowani nie damy się żadnym choróbskom! 🙂
Postanowiliśmy również skorzystać ze specjalistycznej porady lekarza zajmującego się chorobami egzotycznymi.
Udaliśmy się więc do szanowanego autorytetu w tej dziedzinie – profesora dr hab. Zdzisława Dziubka. Profesor wnikliwie przeanalizował trasę naszej podróży i w oparciu o swoje „mądre zeszyty” uzupełniane informacjami WHO, udzielił wielu istotnych porad. Najważniejsza z nich dotyczy oczywiście profilaktyki malarycznej. W większości krajów, znajdujących się na trasie naszej podróży istnieje bowiem duże zagrożenie zarażenia malarią.

malaria_map

Pan profesor patrząc zza swoich okularów odznaczał „ptaszki” przy każdym kraju, obarczonym dużym ryzykiem, a następnie oszacował zapotrzebowanie na dostępny w naszym kraju lek zapobiegający malarii – Malarone. Jego szacunki przy tak długiej podróży sprowadziły się do obowiązkowych 9 opakowań na osobę (opakowanie Malarone zawiera 12 tabletek). Profesor używając potocznego języka zalecił stosowanie Malarone na zasadzie „tabletki w kieszeni pilota”, czyli posiadanie tabletek zawsze przy sobie, gotowych do użycia na wszelki wypadek. W rejonach ewidentnie zagrożonych malarią będziemy stosować jedną tabletkę dziennie jako profilaktykę malaryczną. Dowiedzieliśmy się również jakie są pierwsze objawy malarii i jak reagować na wypadek pojawienia się takich objawów. Pojawienie się dreszczy oraz biegunki i gorączki (nie będziemy tutaj wnikać w szczegóły i inne terminy medyczne lub potoczne ;)) jest sygnałem do zażycia potrójnej dawki Malarone i stosowania takiej kuracji przez trzy dni. Dodatkowo otrzymaliśmy porady jak sobie radzić z objawami oraz gdzie najlepiej szukać pomocy w takich przypadkach.
Kochani, ruszacie w drogę? Zadbajcie o zdrowie. Nawet najfajniejszy plan może polec, jeżeli nie pomyślicie wcześniej o odpowiedniej profilaktyce i szczepieniach a także dobrze zaopatrzonej apteczce.

2 komentarze to “Zdrowie najważniejsze!”

  1. Lachman Says:

    Oczywiście nie jestem światowej sławy ekspertem od chorób tropikalnych… Ale po spojrzeniu na mapę Waszej podróży widać wyraźnie, że jedyne zagrożone malarią miejsca na Waszej trasie są w Azji Pd-Wsch i w Indonezji. I to nie są raczej obszary o wysokim stopniu zagrożenia (może poza interiorem Borneo). Oczywiście Malarone trzeba mieć ze sobą, ale jeśli nie będziecie szlajać się po głębokiej dżungli, spokojnie wystarczy Wam jakiś Off Max, długie rękawy i nogawki oraz obowiązkowa moskitiera. Spiralki też są dobrym rozwiązaniem. Na pewno lepszym niż ślepe łykanie tabletek. Szkoda wątroby…
    Udanej podróży Wam życzę, bez malarii i innych nieprzyjemnych niespodzianek 🙂

  2. admin Says:

    Dzięki za informacje.
    Oczywiście dużo w tym racji. Ostrożności nigdy za wiele ale nie kosztem zdrowia 😉
    Damy radę 🙂
    Pozdrawiamy!

Leave a Reply